Canaima Gin na polskim rynku pojawił się pod koniec roku 2019. Rzecz, która przyciągnęła moją uwagę to hasło reklamowe „Born in Amazonia”. Postanowiłem sprawdzić, co się kryje za tym ginem.
Canaima Gin jest produkowana w Wenezueli, w destylarni DUSA, która jest znana z produkcji rumów Diplomatico, a u nas w kraju znanych jako Botucal! (swoją drogą ich rumy polecam). Gin ten jest efektem współpracy między światowej sławy barmanie Simone Caporale, a wspomnianą destylarnią. Nazwa „Canaima” nawiązuje do Parku Narodowego Canaima, znanego m.in. z wodospadu Salto Angel (979 m wysokości), z najdłuższym swobodnym spadkiem wody na świecie 807m.
Gin produkowany jest przy użyciu 10 botaników. Na stronie producenta widnieje informacja o 6, do tego możemy się domyślić 7., jałowca. W moim wypadku o kilku z nich słyszałem pierwszy raz, wiec warto kliknąć nazwę, aby chociaż zobaczyć jak wyglądają. Nanercz zachodni (cashew lub merey), jagody Acai, Salaka jadalna (snake fruit), Cocona (Solanum sessiliflorum), owoce Seje, kakaowiec Cupuacu. Każdy z tych składników jest osobno macerowane od 2 do 7 dni, a następnie destylowany. Po tym są zestawiane razem. Gin powstaje w małych partiach 500 litrów. Finalnie moc trunku wynosi 47%.
Nota smakowa:
NOS: Słodki, jałowiec, intensywny, słodkie owoce, arcydzięgiel, cytrusy.
SMAK: Słodki, jałowiec, zioła, mięta, cytrusy, cynamon, słodkie owoce.
FINISH: Słodki, jałowiec, słodkie owoce, zioła.
ABV: 47%
Kraj: Wenezuela
Subiektywnie ode mnie:
Nie wiem co ma powiedzieć. Canaima Gin czaruje i zachwyca magią smaków Amazonii. Gin jest przyjemny, bardzo ciekawie pachnie, smakuje wybornie. No po prostu jest bardzo dobry. Najtrudniejszą sztuką było określić, co to za aromat lub smak. Tu poległem. Jednak cieszy mnie to mnie, dzięki temu bardzo fajnie odkrywa się ten gin. Z jednej strony jest słodki, wyrazisty z drugiej lekko ziołowy i pikantny. Na swój sposób jest nie powtarzalny. W połączeniu z dobrym tonikiem naprawdę smakuje świetniej. Jedyne co mogę powiedzieć, to, że bardzo polecam, mimo, że cena nie jest niska!
Warto też dodać, że 10%, że sprzedaży ginu idzie na wsparcie lokalnych rolników/producentów, pracowników i fundację Saving the Amazon.
Cena: 189 zł
Można kupić np tutaj:
Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji i noty smakowej. Jeśli Ci się podobała, proszę zaglądaj tu częściej lub na FB czy Instagramie.
Autor: Rafał Stanowski
Dodaj komentarz