Masuria Roots Gin wydestylowana w Wielkopolsce przez stworzona z miłości do Warmii i Mazur. Tak to właśnie ten region stał się inspiracją do stworzenia ginu. Wielkopolska Manufaktura Wódek, którą już mieliście okazję poznać przy okazji recenzji Polish Forest Gin, stworzyła kolejną kompozycję. Sprawdźmy zatem, jak udała się im próba zamknięcia do butelki letniego klimatu łąk, jezior i sielskości?
Mało się o tym mówi przy produkcji ginu, jednak woda jest jednym z kluczowych składników, a ta w przypadku Masuria Roots Gin jest czerpana z ujęcia Masuria Spring. Ujęci to znajduje się w okolicy rezerwatu „Góra Dębowa”, który był częścią historycznej Puszczy Mławskiej. Do destylacji ginu używany jest delikatny spirytus na bazie pszenicy. Podczas destylacji używane są 3 składniki: jagody jałowca, kwiaty czarnego bzu i jabłka. Gin jest sprzedawany w 700 ml butelkach o mocy 43%.
Nota smakowa:
NOS: Intensywny, jałowiec, pszenica, czarny bez, jabłka, czarna porzeczka.
SMAK: Słodki, jałowiec, jabłka, czarny bez, pieprz, mięta, czarna porzeczka.
FINISH: jałowiec, jabłko, pszenica, rozgrzewający, korzenny, goździki.
ABV: 43%
Kraj: Polska.
Subiektywnie ode mnie:
Zacznijmy od butelki, która jest matowa i przyjemna dla oka. Ciekawa jest też zakrętka, która udaje korek. Sama etykieta wspomina o ważnych aspektach ginu, czyli woda i użytych składnikach, jedyny minus jak dla mnie, to to, że wszystko jest po angielsku. Podoba mi się też motyw jałowca i kwiatów czarnego bzu. Przejdźmy do zawartości butelki.
Aromat jest intensywny, pojawia się jałowiec, jabłka czarny bez, trochę czarnej porzeczki. W aromacie jest słodko, jałowiec, czarny bez, mięta, pojawia się trochę pieprzności, która daj dobrą kontrę do słodyczy. Finish jest korzenny, rozgrzewający, jabłka i jałowiec. Aromat faktycznie może oddać charakter łąki nieopodal sadu jabłkowego i rosnącego w pobliżu czarnego bzu i jałowca. Aczkolwiek fanom świeżych i cytrusowych aromatów może to nie pod pasować. Na języku jest przyjemny, z każda łykiem coraz wyraźniejszych i łagodniejszy. Ciekawy jest finish, gdyż jest mocno korzenny i rozgrzewający. Co przy małej ilości składników, może zaskoczyć. Gin jest dobry w swojej prostocie. Na pewno warto spróbować.
W połączeniu z tonikiem i kostkami lodu aromat jabłka czarnego bzu i jałowca łagodnieje. W smaku słodycz dobrze się łączy z gorzkością toniku. Całość pije się przyjemnie, w szczególności aromat i smak jabłek robi tu swoje.
Cena: 110 PLN
Można kupić np tutaj:
Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji i noty smakowej. Jeśli Ci się podobała, proszę zaglądaj tu częściej lub na FB czy Instagramie.
Jeśli ten wpis był dla Ciebie przydatny możesz mi postawić wirtualną kawę. Z góry dziękuję!
Autor: Rafał Stanowski
Dodaj komentarz