Jonston Gin Kind of Blue to trzeci gin, który wszedł do stałej oferty Jonston Distillery. To już trzecia pozycja po już recenzowanym na blogu Jonston Polish Dry Gin i Mrs Jonston Hibiscus Infused Gin. Gin ten charakteryzuje niebieski kolor. Ja miałem okazję go poznać podczas jednego z eventów alkoholowych, skąd też dostałem sampla pod recenzję. Sprawdźmy, skąd się wziął kolor i jak ten gin smakuje!
Jonston Gin Kind of Blue powstaje w ciekawy sposób, bo do jego produkcji są wykorzystywane dwa rodzaj destylacji: klasyczna w miedzianym alembiku i destylacja próżniowa. W alembiku destylowana jest baza ginu, którą jest Josnton Polish Dry Gin, gdzie użyto: jagody jałowca, kolendra, korzeń i ziarna dzięgla, pieprz kubeba, anyż, gałka muszkatołowa, cynamon cassia, cytryna i tymiankiem. Osobno w rota-wyparace destylowane są trzy rodzaje pieprzu w tym Pink Pepper, skórkę z grapefruita i kwiat Klitorii. To właśnie ten ostatni składnik nadaję kolor ginowi. Wszystkie te destylaty są zestawione i butelkowane z mocą 40%. Gin jest sprzedawany w butelkach o pojemności 700 ml.
Nota smakowa:
NOS: Słodki, jałowiec, cytrusy, cynamon, kwiaty, mięta, czarny pieprz.
SMAK: Słodki, jałowiec, cytrusy, cynamon, kardamon, mięta, czarny pieprz.
FINISH: Słodki, jałowiec, kardamon, czarny pieprz.
ABV: 40%
Kraj: Polska.
Subiektywnie ode mnie:
Zacznijmy od butelki i etykiet, która w ciekawy sposób pokazuję przemianę koloru ginu z niebieskie w różowy po dodaniu toniku w logo destylarni. Do tego kolor ginu wraz z białą etykietą naprawdę dobrze się prezentuje. Na tylnej etykiecie mam informacje o tym, skąd ów niebieski kolor został uzyskany.
W armacie gin jest bardzo przyjemny i słodki. Na pierwszym miejscu jest jałowiec, który dopełniają cytrusy, cynamon, zapach kwiatów i mięta. W tle da się jeszcze wyczuć czarny pieprz. W smaku jest przyjemny dla języka i łatwo pijalny. Oczywiście tu na pierwszym planie jest jałowiec, potem pojawiają się cię cytrusy, w szczególności pomarańcza, do tego jest cynamon, kardamon, mięta i czarny pieprz. Finisz jest ciekawy, na pierwszym planie pojawił mi się najpierw zmielony czarny pieprz, a potem jałowiec w asyście cytrusów i kardamonu. Podsumowując, gin jest słodki, lekki i przyjemny w odbiorze, a do tego łatwo pijalny. No i ten kolor! Z mojej perspektywy warto spróbować.
W połączeniu z tonikiem robi się najciekawiej, kolor cieczy zmienia się z niebieskiego na różowy. W aromacie czuć przyjemną kwiatową nutę z jałowcem i cytrusami. W smaku jest orzeźwiający, delikatny i przyjemny. Na pierwszym planie lekka słodycz od jałowca, cynamonu, kwitów i cytrusów, potem dopełnia ją cynamon i pieprz. Ciekawy jest finish, bo tam na pierwszym planie jest pieprz i jałowiec, dając do całości bardzo przyjemną kontrę, do głosu też dochodzi tonik, który dodaje gorzkości. Całość jest przyjemna w obiorze i orzeźwiająca. No i ta zmiana koloru! Naprawdę warto sięgnąć po tę butelkę!
Cena: 145 – 159 PLN
Można kupić np. tutaj:
Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji i noty smakowej. Jeśli Ci się podobała, proszę zaglądaj tu częściej lub na FB czy Instagramie.
Jeśli ten wpis był dla Ciebie przydatny możesz mi postawić wirtualną kawę. Z góry dziękuję!
Autor: Rafał Stanowski
Dodaj komentarz