Kavalan Gin spotkałem przypadkowo, na stoisku Pinot, podczas Festiwalu Whisky w Jastrzębiej Górze. Zaskoczony. Ale jak to? Przecież Kavalan produkuje wysokiej jakości whisky, o czym świadczą niezliczone nagrody. Destylarnię na Tajwanie odwiedza ponad milion turystów rocznie. A że robią jeszcze gin do tego? Tego nie wiedziałem.
Kavalan Gin został wypuszczony na rynek w roku 2019. Do produkcji ginu został użyty spirytus trzykrotnie destylowany w miedzianych alembikach uzyskany ze słodu jęczmiennego. Do tego był dwukrotnie filtrowany przez węgiel drzewny. W trakcie produkcji użyto 6 składników, jałowca, anyżu, kolendry, skórki z kumkwata, suszona karambola i ekstrakt z owoców z czerwonej Guavy. Butelkowany z mocą 40%.
Nota smakowa:
NOS: Słodki, owoce, cytrusy, anyż, trochę kolendry, jałowiec.
SMAK: Słodki, owoce, ananas, anyż, kolendra, jałowiec.
FINISH: Słodki, anyż, kolendra, jałowiec, owoce.
ABV: 40%.
Kraj: Tajwan.
Subiektywnie ode mnie:
Pierwsze, za co moim zdaniem trzeba pochwalić destylarnię to butelka. Mimo że na moich zdjęciach nie jest najlepiej pokazana, to bardzo ładnie jest wykonana. Przejdźmy jednak do samego ginu. To ciekawa kombinacja jałowca, anyżu i słodkości od owoców. Nuta anyżu jak dla mnie jest dominująca, a reszta idealnie ją uzupełnia. To powoduje, że gin ten się wyróżnia. Producent sugeruje, aby serwować go w temperaturze 20 stopni. Gin moim zdaniem śmiało można pić bez dodatków, na kotkach lodu. Myślę, że z klasycznym delikatnym tonikiem będzie się dobrze komponował. Bardzo polecam spróbować!
Autor: Rafał Stanowski
Dodaj komentarz