24 Herbs Mango & Lime Botanical Gin to drugi smakowych gin, które pojawiły się na rynku wraz z 24 Herbs Cucumber & Mint Botanical Gin po wprowadzeniu na rynek 24 Herbs Botanical Gin. Jak się sprawdziło połączenie klasycznego ginu z mango i limonką? Sprawdźmy.
24 Herbs Mango & Lime Botanical Gin przyciąga wzrok żółtym kolorem butelki. Liczba 24 w nazwie nawiązuje do 24 składników botanicznych użytych do produkcji ginu. Producent na etykiecie podaje 8 z nich: Jałowiec, mango, miętę, gorzkie pomarańcze, tymianek, kardamon, cytryna i goryczka. Receptura ginu jest wzorowana na recepturze jednej z książek Konrada Niklewicza z 1894, który był inspektorem winnic w okresie monarchii Austro-węgierskiej. Napisał kilka książek, w których dzielił się wiedzą o winogronach, o produkcji alkoholi, jak i kiperstwie. Gin jest sprzedawany w 700 ml butelkach o mocy 40%. Na każdej etykiecie również znajduje się indywidualny numer butelki.
Nota smakowa:
NOS: Słodki, mango, limonka, jałowiec, kardamon, guma balonowa.
SMAK: Słodki, mango, limonka, cytryna, pomarańcza, jałowiec, kardamon, jałowiec
FINISH: kwaśny, limonka, mango, cytrusy, jałowiec, mięta.
ABV: 40%
Kraj: Polska.
Subiektywnie ode mnie:
Kolor etykiety i butelki nawiązuje do mango i egzotyki. Jednak po bokach jest słabo czytelna, myślę, że żółty i biały tu jakoś się nie zgrały. A akurat w tych miejscach przekazują i inspirację dla receptury, jak i kilka dań o samym ginie. Za to podoba mi się kolorystyka użytych przypraw na etykiecie. Dodatkowo moja butelka jeszcze ma zawieszkę z informującą, że gin nie zawiera cukru. Podsumowując, butelka ma ładny kolor, jednak etykieta wymaga drobnych szlifów.
Zapach ginu jest trochę intrygujący, bo z jednej strony mamy dużo słodkości od mango, potem pojawia się cytrusowość od jałowca i przechodzi to w kwaśną limonkę, a do tego pojawia się kardamon i aromat gumy balonowej. Za każdym razem jak się przystawi nos, co czuć coś innego. Pierwsze odczucia na języku to słodki, przyjemny smak, w którym na pierwszym planie jest dużo mango, kwaśnej limonki i jałowca. W tle pojawiają się cytrusy i sam gin jest bardzo tłusty. Finish jest za to ciekawy, bo znika słodycz, a pojawia się kwaśność limonki, potem jałowiec i guma balonowa. Podsumowując, gin jest o tyle ciekawy, bo to połączenie jałowca z mango, cytrusami, a do tego w tle z egotycznymi owocami. Ciekawostką jest odczucie tłustości na jeżyku i kwaśny finish.
W połączeniu z tonikiem słodki aromat mango jest równie intensywny i przyjemny. Na pierwszym planie jest wspomniane mango i sok z limonki, a w tle pojawia się jałowiec. W smaku drink jest słodki, na pierwszym planie jest mango, limonka i jałowiec, w tle pojawiają się cytrusy. Finish jest dość gorzki, pojawia się kwaśna limonka, jałowiec i w tle trochę mango. Połączenie trochę zaskakuje przeskokiem między słodkim, gorzkim i kwaśnym. Z mojej perspektywy to dobry gin na imprezę lub do wypicia w ciepły dzień. A i na babski wieczór też może się sprawdzić!
Cena: 70-90 PLN
Można kupić np. tutaj:
Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji i noty smakowej. Jeśli Ci się podobała, proszę zaglądaj tu częściej lub na FB czy Instagramie.
Jeśli ten wpis był dla Ciebie przydatny możesz mi postawić wirtualną kawę. Z góry dziękuję!
Autor: Rafał Stanowski
Dodaj komentarz