Longston Gin od jakiegoś czasu jest dostępny w sieci dyskontów Biedronka. Z kontretykiety możemy się dowiedzieć, że jest to gin wyprodukowany na terenie UE na wyłączność Biedronki. I to jest już drugi gin dedykowany temu dyskontowi po Bergerac London Dry Gin. Czy warto zatem podczas zakupów sięgnąć po ten gin?
O samym ginie ciężko znaleźć jakąś informację. Jedynym źródłem jest tylna etykieta, gdzie możemy znaleźć informację, że jest to gin w stylu London Dry bazujący na jałowcu i mieszance ziół (jednak jakich już tego niestety nie wiadomo). Gin butelkowany jest z mocą 37,5% i sprzedawany w 700 ml butelkach.
Nota smakowa:
NOS: Słodki, jałowiec, kardamon, cytrusy, limonka.
SMAK: Słodki, jałowiec, cytrusy, limonka, kardamon, pieprz.
FINISH: Słodki, jałowiec, cytrusy, kardamon, pieprz.
ABV: 37,5%
Kraj: UE.
Subiektywnie ode mnie:
London Dry to styl, który mało kiedy zawodzi i jest bezpieczny, bo nie ma w nim słodzenia cukrem, ani sztucznych barwników. Gin w zapachu jest przyjemny, dużo jałowca, limonek, kardamonu. W smaku jest delikatny i podobny jest do aromatu, gdzie dalej czuć jałowiec, limonki, cytrusy i pieprz. Finisz jest delikatny, przyjemny, gdzie jest dużo jałowca i kardamonu. Całość na czysto pije się przyjemnie. Jednak jak sam producent wskazuje, że jest to produkt dedykowany łączeniu z tonikiem i plastrem cytryny. W połączeniu z tonikiem niestety gin traci swój aromat i smak, a dominuje go tonik. Trochę wychodzi tak, że gin robi się wypełniaczem do toniku. Jednak za cenę 30 zł nie wychodzi to źle. Na imprezę może to być dobry pomysł, jednak w podobnych pieniądzach sięgnąłbym po np. Gregory’s London Dry Gin z Kauflanda.
Cena: 30 zł
Można kupić np tutaj:
Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji i noty smakowej. Jeśli Ci się podobała, proszę zaglądaj tu częściej lub na FB czy Instagramie.
Autor: Rafał Stanowski
Dodaj komentarz