Heritage Magnolia Gin to kraftowy gin ze Szczecina. Pojawiał się w drugiej połowie 2021 roku. Za kreacją tego ginu stoi małżeństwo Marcina i Aleksandry, którzy pewnego razu zadali sobie magiczne pytanie „Laski”: „Co chcielibyśmy robić w życiu?” Odpowiedź byłą dość szybka i prosta: gin. Sprawdźmy zatem, jak marzenie przekuwa się w czyny.
Magnolia w nazwie ginu nie jest przypadkowa, ani też wybór tej rośliny jako składnika ginu. Magnolia jest jednym z symboli Szczecina, gdzie można znaleźć skwerki porośnięte magnoliami. To właśnie z zapachem magnolii dorastali twórcy ginu, słysząc od swoich dziadków historie o kresach polski skąd przybyli. Na etykiecie warto zwrócić jeszcze na jedne element, a mianowicie na dużą ilość linii, są one nawiązaniem do szczecińskich kamienic.
Do produkcji Heritage Magnolia Gin używany jest spirytus zbożowy. To w nim jest macerowana przez 24 godziny część składników, których jest łącznie 19. Producent nie ujawnia wszystkich, jednak o to kilka z nich: Jałowiec włoski, magnolia, irys florencki, jabłka, czarna porzeczka, przytulii wonnej, pędów sosny, jabłek, żurawiny, imbiru, szałwii, mięty. Część składników jest też umieszczana w specjalnym koszyczku, który jest umieszczany w środku alembik podczas destylacji. Gin nie jest filtrowany na zimno i butelkowany z mocą 47%. Sprzedawany w 500 ml butelkach ręcznie numerowanych, a na etykiecie kontretykiecie znajduje się informacja o numerze partii.
Nota smakowa:
NOS: Słodki, jałowiec, magnolia, szałwia, pieprz, lawenda, czarna porzeczka, kwiaty, mięta.
SMAK: Słodki, jałowiec, czarna porzeczka, jabłko, pieprz, mięta, szałwia.
FINISH: Jałowiec, jabłko, mięta, porzeczka, cytrusy, pieprz.
ABV: 47%
Kraj: Polska.
Subiektywnie ode mnie:
Zapach jest mocno zdominowany przez jałowiec, który wchodzi w cytrus, igliwo, do tego w tle pojawiają się aromaty jabłka, mięta czy porzeczka pojawiają się i znikają. To powoduje, że za każdym syknięciem nosa z kieliszkiem można gin odkryć coś nowo. Na języku jest słodko, wyraźniej już czuć miętę, jabłko, porzeczkę, kwiatowy posmak, a do tego szałwia. Finish jest przyjemny, zdominowany przez jałowiec, a do tego lekko rozgrzewający. No i moc 47% nie jest wyczuwalna na języku. Gin pije się bardzo przyjemnie, jest złożony, i a każdym łykiem smakuje trochę inaczej. Nie trzeb do niego dawać kostek lody, wody czy toniki sam jest w sobie naprawdę idealny. Nawet bym powiedział, że to kwintesencja klasycznego ginu z magnolią w tle. I tu muszę przyznać, że z rozpoznaniem tej magnolii miałbym problem, gdyby nie to, że miałem próbkę suszonej magnolii, która ma ciekawy aromat.
W połączeniu z tonikiem ( wybrałem Schweppe’sa)aromat się uspokaja. Jest mniej intensywny, ale daje to zarazem bardziej harmonijny odbiór. W smaku pojawia się przyjemny, odświeżające uczucie. Do tego dużo jałowca, cytrusów, a w tle szałwia i chyba ta magnolia. Całość jest pełna ciekawa i przyjemna w odbiorze, aczkolwiek w przypadku tego ginu moim zdaniem warto go jednak pić na czysto. Polecam.
Cena: 188 zł
Można kupić np tutaj:
Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji i noty smakowej. Jeśli Ci się podobała, proszę zaglądaj tu częściej lub na FB czy Instagramie.
Autor: Rafał Stanowski
17 marca 2022 at 23:07
Wchodząc na stronę szczerze mówiąc myślałem, że szybko stąd wyjdę. Wiele podobnych artykułów mnie już zawiodło. Jednak Twój styl wypowiedzi mnie przekonuje i przepraszam za pochopny osąd… Zyskałeś kolejnego czytelnika 🙂
19 listopada 2022 at 18:51
Kupiłem niedawno i jest to absolutna rewelacja ! Dla mnie to jeden z najlepszych ginów , 100 % zgadzam się że genialny w degistacji na czysto , ale też uwielbiam z toniciem i na pewno będzie kupowana kolejna butla 🙂
15 stycznia 2023 at 17:33
Najlepszy polski gin, super że takie rzeczy robi się w PL!