Xoriguer Gin spotkałem podczas jednej z moich podróży, kiedy to udałem się na Balery, aby zobaczyć Majorkę i Minorkę. Trochę zastawiałem się co wybrać na post nr 100. Za oknami zima, a każdy z nas zawsze miło wspomina wyjazdy wakacyjne i dobry alkohol podczas nich pity. Zapraszam do recenzji połączonej właśnie z takimi wspomnieniami.
W jednym z Marketów zobaczyłem zieloną butelkę, którą przyciągnęła moją uwagę. To był czas, kiedy jeszcze nie było tego blogu, a pisałem tylko o whisky. Jednak już zacząłem odkrywać ten trunek. Będą na Minorce, zorientowałem się, że to właśnie tu produkują ten gin. Pomyślałem: „fajnie byłoby zobaczyć to miejsce”. Udałem się nawet tam wtedy w światowy dzień ginu. I psikus, gdy dotarłem na miejsce, to już było zamknięte. Następnego dnia dotargałem tak, aby było otwarte. Destylarnia znajduje się w części portowej i jest połączona ze sklepem dla turystów. Na miejscu za darmo spróbować ginu i kilkunastu likierów na bazie lokalnych ziół. Po dłuższej rozmowie z jedną osób, która pracowała, zgodziła się mi wpuścić mnie do części, gdzie się destylują gin.
Jednak jak się znalazł gin na Miniorce? Tu trzeb wrócić do początku XVIII wieku, kiedy to Minorka znajdowała się w rękach Wielkiej Brytanii. Marynarze, nie mogli dostać gnu w lokalnych tawernach, więc postanowiono stworzyć destylarnię, aby sprostać zapotrzebowaniu. Sprowadzono jałowiec na wyspę i tak Sr. Miguel Pons Justo zaczął destylację. Destylarnię wyposażono w miedziane alembiki, które służą cały czas od tej pory.
Xoriguer Gin (wymawia się 'sho-ri-gair’) jest destylowany na bazie spirytus uzyskanego z winogron. Do produkcji ginu oprócz jałowca używane są lokalne zioła. Destylacja odbywa się we wspomnianych miedzianych alembikach, które są opalane drewnem. Gin butelkowany jest z mocą 38% w szklanych lub kamionkowych butelkach z charakterystycznym „marynarskim uchem”.
Nota smakowa:
NOS: Rześko, cytrusy, jałowiec, mięta, kamfora, igliwo, zioła.
SMAK: Słodko, jałowiec, cytrusy, igliwo,.
FINISH: Słodki, jałowiec, igliow, mięta.
ABV: 38%
Kraj: Minorka/Hiszpania.
Subiektywnie ode mnie:
Wakacje, wakacjami, jednak powrót do tego ginu sprawił mi sporo przyjemności. Wąchając gin, trochę czuję się tak, jak bym wąchał klasyczny gin, a w tle jeszcze był zapach mięty i drzew iglastych rosnących blisko plaży. Zapach jest bogaty i przyjemny, rześki. W smaku gin jest bardzo słodki, dużo jałowca, igiliwa, mięty, bardzo przyjemnie się go pije. Finish jest równie dobry, pełne pokrycie alkoholu i utrzymujący się dalej smak jałowca, mięty i igliwa. Całość powoduje, że ten gin na czysto bardzo przyjemnie się pije. Przyjemne wspomnienie wakacji. W połączeniu z tonikiem gin staje się bardzo odświeżający, traci trochę z lotności i smaku jałowca, ale za to przyjemnie rozkłada się na języku. Po ciężkim dniu pracy idealnie znalazł do odpoczynku, jak i miłego spędzenia czasu ze znajomymi. Jeśli będziesz w Hiszpanii śmiało kup ten gin i spędź z nim miło czas. Polecam!
Jeśli ktoś z was będzie na Minorce, to naprawdę polecam tam zajrzeć. Destylarni to bardziej sklep, ale mają wybór w fajnych likierach, które można połączyć ich ginem i naprawdę świetnie spędzić przy nich wakacje!
Cena: 97 zł
Można kupić np tutaj:
Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji i noty smakowej. Jeśli Ci się podobała, proszę zaglądaj tu częściej lub na FB czy Instagramie.
Autor: Rafał Stanowski
Dodaj komentarz