Gin Bieszczadu powstał w Podkarpacka Destylarnia Okowity znanej z wysokiej jakości okowit i nalewek. Pewnego dnia dostali zamówienie na kontraktową produkcję ginu. To wydarzenie stało się impulsem do stworzenia ginu pod własną marką. Ja podczas jednego z eventów dostałem 20 ml sampla.
Do produkcji ginu użyto 17 składników. Producent podał 3 z nich: jałowiec lokalnie pozyskiwany, ziarna kolendry i kardamon. Podczas destylacji wszystkie składniki są umieszczane w koszyczku w aparaturze destylacyjnej. Gin jest sprzedawany w butelkach o pojemności 500 ml z mocą 43%.
Nota smakowa:
NOS: Słodki, jałowiec, wiśnia, cynamon, czarny bez, kardamon, igliwo/żywica, kolendra, pomarańcza.
SMAK: Słodki, jałowiec, pieprz czarny bez, pomarańcza, kardamon, kolendra, goździki, wiśnia, wanilia.
FINISH: Słodki, jałowiec, kardamon, pomarańcza, wiśnia, wanilia.
ABV: 43%
Kraj: Polska.
Subiektywnie ode mnie:
Zacznijmy od butelki, na etykiecie z przodu logo destylarni. Na tylnej etykiecie możemy zapoznać się z historią destylarni. Wszystko to ładnie i estetycznie zgrane z linią okowit.
W zapachu gin jest intensywny. Na Pierwszym planie mamy Jałowiec, kardamon, cynamon, goździki pomarańczę, trochę igliwa lub nawet takiej żywicy z drzewa iglastego. Całość jest dla nosa przyjemna i intrygująca. Na jeżyku jest równie intensywny, jałowiec, kardamon, kolendra, pomarańcza, cynamon i goździki dominują. Całość jest dopełniona czymś na kształt wanilii lub białej czekolady. Jest też trochę kontry w postaci czarnego pieprzu lub/i ostrej papryki. Finish jest równie intensywny, tu pojawia się jałowiec, kardamon, kolendra, cynamon i trochę wanilii. Gin jest intrygujący dla nosa, jak i języka, do tego jest łatwo pijalny. Na pewno z mojej perspektywy warto go spróbować.
Nie jestem w stanie określić, jak sprawdza się w połączeniu z tonikiem, gdyż miałem tylko 20 ml sampla. Jednak myślę, że może być równie dobrze smakować!
Cena:
Można kupić np. tutaj:
- Stacjonarny sklep Podkarpacka Destylarnia Okowity
Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji i noty smakowej. Jeśli Ci się podobała, proszę zaglądaj tu częściej lub na FB czy Instagramie.
Jeśli ten wpis był dla Ciebie przydatny możesz mi postawić wirtualną kawę. Z góry dziękuję!
Autor: Rafał Stanowski
Dodaj komentarz